niedziela, 24 maja 2009

Trochę zwierzków.


Miś Marian (mój, Anioł ze skrzydłami) i mamy miś Antonio w Wielkanoc





Mania moja kochana:)


Kocham te oczy.

A to Maksia, czyż nie jest groźna? Mimo że zdjęcie nie jest ostre to i tak je uwielbiam. Szkoda, że na co dzień Maksia nie jest taka groźna, bo inaczej nie dałaby się Mańce.


I Kropusia:)







® Wszelkie prawa zastrzeżone

*********************************************

Im więcej o fotografii czytam tym bardziej jest interesująca i wciągająca, ale jednocześnie przeraża mnie ogrom technik, programów, kolorów, ogólnie ogrom tych wszystkich wiadomości i nazw, które muszę przyswoić. Nie będzie łatwo, ale warto.

6 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, że warto. Zobaczymy jak to będzie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram Mijkę-oczywiście,że warto!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie warto:) To się okaże dopiero.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja przepraszam, że się nie odzywam! Ja tu bywam regularnie i podziwiam, tylko mi się logować nie chce.. :D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj kochana, spokojnie:) Przecież nie ma przymusu zostawiania komentarzy. Mnie to się ostatnio notek na pierwszym blogu pisać nie chce. Więc też milczę:)

    OdpowiedzUsuń